Kategorie
Uncategorized

Skąd ten ból i jak sobie z nim radzić?

Ciało ludzkie zostało„zaprojektowane” tak, by radzić sobie w chwilach zagrożenia – ataku dzikiego zwierza – poprzez walkę lub ucieczkę. Oba te działania wymagają dodatkowego poziomu kortyzolu, znanego jako „hormon stresu”. Tłumi on układ odpornościowy, podnosi poziom cukru we krwi, aby utrzymać mięśnie w gotowości do walki lub ucieczki.  


Dziś już nie uciekamy przed dzikimi zwierzami. Nasz stres wynika najczęściej z ograniczeń czasowych, goniących nas terminów, ograniczeń finansowych, utknięcia w korku miejskim, braku wolnego miejsca parkingowego. Wytworzony stres, nie mający ujścia w aktywności fizycznej, kumuluje się w naszych mięśniach. Zbieranie go przez dłuższy okres może prowadzić do poważnych, dla naszego ciała i psychiki, skutków jakimi są m.in. problemy ze snem, rozdrażnienie, zmęczenie, stany depresyjne, ból pleców, ból głowy, brak koncentracji

 

 

 


Tu z pomocą przychodzi profesjonalny masaż. Masaż zwiększając poziom oksytocyny i serotoniny w organizmie powoduje obniżenie stresu. Poczucie relaksu wywołane regularnym masażem obniża ciśnienie krwi i podnosi nastrój. Kiedy twoje ciało jest zrelaksowane, twój układ nerwowy reaguje z mniejszym tętnem i głębszym oddechem. Głęboki sen staje się łatwiejszy do osiągnięcia ponieważ twoje mięśnie pamiętają to uczucie wystarczająco żywo, aby niebawem odtworzyć je w warunkach domowych. 

Masażem można zwalczyć nawet wieloletnie kumulowanie stresu lecz potrzebna będzie znacznie dłuższa i systematyczna terapia manualna. Dla zdrowia i komfortu psychicznego oraz fizycznego warto więc jak najwcześniej reagować na nadprodukcję kortyzolu. 

YOU MAY do it 😉

Kategorie
Uncategorized

Nie zasiedź się na śmierć! Bądź wiercipiętą!

Lekarze alarmują, że siedzący tryb życia ma coraz bardziej niekorzystny wpływ na nasze zdrowie.
Na bóle i schorzenia kręgosłupa skarży się aż 80 proc. Polaków. Siedzenie jest gorsze niż palenie
i bardziej niebezpieczne niż skoki na spadochronie.  
Zasiedzimy się na śmierć – tak uważa dyrektor Instytutu Przeciwdziałania Otyłości w Klinice Mayo, doktor James Levine, który od lat bada wpływ siedzącego trybu życia na zdrowie. Lista dolegliwości i chorób spowodowanych długotrwałym siedzeniem przy biurku jest długa: bóle kręgosłupa, szyi, drętwienie i mrowienie kończyn, problemy
z oddychaniem, żylaki, zespół Costena, otyłość,
a nawet nowotwory.

 

Związana z wiekiem utrata masy mięśniowej pojawia się po trzydziestym roku życia. Z wiekiem stajemy się nie tylko słabsi, ale bardziej podatni na ból i kontuzje. Im więcej siedzimy, tym gorzej. Negatywne skutki siedzenia spotęgować może siedzenie w złej pozycji. Kiedy siedzimy przez dłuższy czas pochyleni z zaokrąglonymi
i zgarbionymi ramionami, nasze mięśnie w górnych partiach pleców
i szyi słabną, a w barkach i klatce piersiowej się napinają, co grozi dolegliwościami. Z czasem brak ruchu i napięcia mięśniowe spowodowane ustawieniem ciała, jakie przyjmujemy, by dłużej siedzieć, wywołują problemy z postawą i bóle. Przy słabych mięśniach więzadła i ścięgna przejmują ich zadania, do których nie zostały stworzone. To z kolei może prowadzić do urazów w skutek chronicznego przeciążenia.

 

Dobra wiadomość: przy odrobinie dobrej woli
i wykonywaniu prostych ćwiczeń mamy szerokie pole do 
przeciwdziałania negatywnym efektom siedzenia. Nigdy nie jest za późno na zmianę swoich nawyków. Nasze mięśnie stworzone są do ćwiczeń, zawsze można zwiększyć ich masę i poprawić elastyczność. Pierwszym krokiem jest rozluźnianie mięśni – świetnie sprawdzi się tu masaż . Krok kolejny to łagodne rozciąganie mięśnie, ścięgien
i więzadeł . To utrzymuje ich giętkość. 
Ustaw przypomnienie co trzydzieści minut, żeby podnieść się z krzesła, poruszać i porozciągać. Po rozluźnieniu i rozciągnięciu czas na wzmocnienie. Silne mięśnie są niezbędne w utrzymywaniu prawidłowej postawy
i chronią przed 
nadwyrężaniem więzadła i ścięgna. Dbanie o silne mięśnie górnych partii pleców, ramion, a nawet mięśnie głębokie brzucha pomoże ustrzec całe ciało przed skutkami wielogodzinnego siedzenia.

 

Prawidłowa postawa podczas pracy przy komputerze. Dbanie o lepszą pozycję polega też na zapewnieniu ergonomicznego miejsca do siedzenia i pracy;

• Upewnij się, że głowa znajduje się dokładnie nad barkami, a podbródek nie jest wysunięty.
• Usiądź prosto i głęboko na krześle, wykorzystując oparcie lub małą poduszkę do podparcia lędźwi.
• Uda powinny znaleźć się pod kątem prostym względem bioder, a stopy powinny spoczywać płasko na ziemi lub na podnóżku, by zwiększyć wygodę.
• Monitor powinien znajdować się na wysokości oczu, tak żeby nie było potrzeby podnosić ani opuszczać wzroku. Jeśli korzystasz z laptopa, rozważ ustawienie go wyżej i podłączenie osobnej klawiatury.
• Barki powinny być rozluźnione, nie unoś ich ani nie garb, a ramiona i łokcie trzymaj blisko ciała.
• Klawiatura powinna być na wysokości łokci, by przedramiona znajdowały się pod kątem prostym względem ramion – co również pomaga te ostatnie rozluźnić i opuścić.
• Pisząc, utrzymuj nadgarstki prosto, równolegle do podłogi.
• Rób sobie regularne przerwy przynajmniej co trzydzieści minut, aby pospacerować i porozciągać się.
• Dobrym pomysłem jest praca na stojąco. Nie chodzi jednak o to, by wykonywać wszystkie obowiązki stojąc przez większą część dnia. Autorzy książki „Skazany na biurko” zalecają, aby na każde 30 min siedzenia przeznaczyć 2 minuty ruchu. Starajmy się 2 godziny w ciągu 8-godzinnego dnia pracy nie wykonywać swoich
obowiązków w pozycji siedzącej, ale na stojąco. Udowodniono, że praca w pozycji stojącej sprzyja skupieniu
i zwiększa produktywność.


Źródło: 
Mocne plecy – Harriet Griffey
https://www.pulshr.pl/rynek-zdrowia/siedzenie-przy-biurku-szkodliwe-jak-palenie-papierosow,46296.html

 

Kategorie
Uncategorized

Podnieś odporność swojego organizmu

Wczasie kiedy jesteśmy bardziej narażeni na infekcje,
a także odczuwamy bóle mięśni i stawów oraz przemęczenie, masaż może stać się doskonałym antidotum na te jesienne dolegliwości. W jaki sposób masaż podnosi odporność? Masaż przyspiesza krążenie krwi i limfy, a także wspomaga lepsze odżywienie tkanki siateczkowatej, mającej bezpośredni wpływ na odporność organizmu. Wpływa na poprawę funkcjonowania wszystkich układów w organizmie, w tym układu immunologicznego i limfatycznego.
Dzięki temu, że organizm szybciej się regeneruje, łatwiej może radzić sobie z atakującymi go bakteriami
i wirusami. 

Dodatkowo masaż zwalcza olbrzymiego wroga odporności jakim jest stres. Nawet krótkotrwały silny stres potrafi znacznie nadszarpnąć równowagę organizmu. Poza tym stres zmniejsza liczbę komórek odpornościowych we krwi. Jest to czynnik osłabiający grasicę – narząd odpowiedzialny za funkcjonowanie układu immunologicznego. Poprzez masaż skutecznie obniżamy poziom kortyzolu zwanego hormonem stresu.

Kategorie
Uncategorized

Muzyku … pozwól sobie i nam cieszyć się muzyką!

Badania przeprowadzone przez New England Journal of Medicine i Medical Problems of Performing Artists wykazały, że większość muzyków, w pewnym momencie swojej kariery, będzie cierpieć z powodu wyniszczających obrażeń.

Muzycy używają mięśni o intensywności porównywalnej do sportowców – takich jak tancerze. Niestety, w przeciwieństwie do sportowców, większość muzyków rzadziej uczy się, jak zapobiegać kontuzjom spowodowanym nadużywaniem wybranych partii ciała powodujących chroniczne napięcie mięśni.

Gdy tkanka miękka, powięź i mięśnie są nadmiernie wykorzystane, przeładowane, z łatwością może dojść w twoim ciele do tworzenia punktów spustowych
i zrostów głównie w obszarze szyi, pleców, ramion, przedramion, łokci i dłoni.

 

Punkt spustowy to punkt drażliwy w mięśniach. Jest bolesny podczas kompresji, a ponadto powoduje charakterystyczny ból, czułość i dysfunkcję motoryczną.

Nieusuwanie ich prowadzi do zwiększenia ograniczeń, zmniejszenia zakresu ruchu w stawie, ucisku nerwów obwodowych, zmniejszenia krążenia i bólu, nierzadko prowadzi do kontuzji.

Korzystanie z masażu pomaga uświadomić potrzeby twojego ciała, zmniejsza napięcia tkanek, przywraca zdrowie mięśniowo-powięziowe, zapobiega przyszłym urazom i poprawia ogólne samopoczucie. Masaż pozwoli długo i bez przeszkód cieszyć się tobie swoją pasją. A my, poprzez muzykę, będziemy cieszyć się nią razem z tobą.

Kategorie
Uncategorized

Znaczenie dotyku

Język dotyku jest skomplikowany, ale to zarazem pierwszy język, jaki opanowujemy. To nasze pierwsze narzędzie kontaktu ze światem, zmysł ten wykształca się bardzo wcześnie, już około ósmego tygodnia życia płodu. Ten zmysł jest też kluczowym narzędziem poznawania świata przez noworodki, które jeszcze niezbyt dobrze widzą i słyszą. Dziecko głaskane i przytulane uspokaja się, a mając poczucie bezpieczeństwa, otwiera się na świat. Dotyk to najrozleglejszy z naszych zmysłów, jego narząd, czyli skóra, ma u dorosłego około dwóch metrów kwadratowych powierzchni i waży kilka kilogramów, niemal 15 proc. masy ciała. Żadna forma życia nie miałaby szans na samodzielną egzystencję bez zmysłu dotyku, dlatego też w przyrodzie nie spotyka się zupełnego braku tego zmysłu. A jego niedobór ma fatalne skutki dla wielu gatunków. 

Młode szczury, które badacze oddzielali od matki, zaczynały wydzielać mniej hormonu wzrostu. Stan ten wracał do normy, gdy uczeni głaskali gryzonie wilgotnym pędzelkiem. Znacznie gorzej reagowały małpy: pozbawione dotyku w dzieciństwie nie potrafiły później odnaleźć się w stadzie. Były „głuche na emocje”. Przez długi czas sądzono, że do rozwoju ssaków naczelnych wystarczające jest zapewnienie im pożywienia. Ale już prowadzone w latach 50. XX wieku doświadczenia obaliły tę tezę. Harry Harlow z Uniwersytetu of Wisconsin-Madison odseparował od matek młode makaki. Zastąpił je dwiema kukłami: drucianą i drugą, z miękkiej tkaniny. Mimo że tylko druciana „mama” była wyposażona w butelkę z mlekiem, małpki, mając do wyboru obie opiekunki, wolały kontakt z tą, do której mogły się przytulić.

 

 

Dotyk czyni cuda za sprawą oksytocyny, tzw. hormonu miłości. Odpowiada on za budowanie więzi, jego poziom
wzrasta po narodzinach dziecka, ale także wtedy, gdy do tykamy kogoś, na kim nam zależy. Oksytocyna sprawia, że czujemy się szczęśliwi i bezpieczni. Jej wydzielanie hamuje nasz układ współczulny, który uaktywnia się w razie niebezpieczeństwa. W takiej sytuacji uciekamy lub walczymy, ale gdy już pokonamy wroga, przychodzi moment uspokojenia – właśnie oksytocyną.

Ten mechanizm jest tak niezbędny i silny, że działa nie tylko, gdy przytulamy osobę bliską, ale także zupełnie obcą, a nawet zwierzę lub maskotkę. Bez tego mechanizmu nasze ciało byłoby w ciągłym stresie, który może prowadzić do śmierci.

Oksytocyna nie tylko obniża poziom kortyzolu czy ciśnienia krwi. Działa też rozluźniająco i przeciwbólowo. Dotykanie czy masaż jest metodą terapii stosowaną w takich schorzeniach jak migreny. Ten lek stosujemy odruchowo: np. gdy dręczy nas ból głowy, przyciskamy ręce do czoła. Chorym z nadciśnieniem wystarczyło codziennie przez kwadrans lekko uciskać plecy i kark, by po trzech tygodniach ciśnienie spadło do poziomu umożliwiającego zmniejszenie dawki leków – wykazały badania przeprowadzone na Uniwersytecie Południowej Florydy w Tampa. O jedną trzecią udało się z kolei ograniczyć dawkę leków przeciwbólowych u chorych cierpiących na migreny i fibromialgię, gdy do terapii włączano dwa seanse masażu w tygodniu.

Naukowcy z Wydziału Psychiatrii i Nauk Behawioralnych Cedars-Sinai w Los Angeles wykazali z kolei, że uciskanie pobudza też organizm do produkcji białych krwinek, a zwłaszcza limfocytów T i B, które pomagają zwalczać wirusy i bakterie. W grupie, która była przez 45 minut masowana, nie tylko wzrastał we krwi poziom białych krwinek, ale też spadał poziom tzw. cytokin zapalnych, czyli białek, które wywołują choroby autoimmunologiczne, m.in. toczeń. Tajemnica włókna CT Bodźce dotykowe odbieramy za pośrednictwem 1,5 mln receptorów znajdujących się na skórze (najwięcej jest ich na dłoniach i ustach). Gdy wychwycą ucisk lub pogłaskanie, wysyłają przez nerwy obwodowe sygnały do mózgu. Do niedawna sądziliśmy, że te same zakończenia nerwowe odpowiadają za swędzenie, łaskotanie czy ból. Okazało się jednak, że włókna różnią się między sobą funkcjami i szybkością przesyłania informacji do mózgu.

 

Najszybsze są tzw. włókna A-beta, wyposażone w osłonki mielinowe. Dzięki tym szybkim łączom natychmiast odrywamy rękę po dotknięciu gorącego piekarnika. Włókna C, pozbawione mieliny, niosą informację 50 razy wolniej niż A-beta. Odpowiadają m.in. za swędzenie czy tępy ból, pojawiający się powoli np. po stłuczeniu kolana. Najciekawsze jednak są tzw. włókna CT, które znajdują się jedynie na skórze przedramienia czy pleców.

Reagują na delikatny dotyk (czyli głaskanie i tulenie), ale informacja z nich dociera prosto do centralnego układu nerwowego, pobudzając tzw. układ nagrody, czyli poczucie przyjemności.

Już w latach 40. zlokalizowano je u kotów, u ludzi ich istnienie udało się potwierdzić dopiero na początku lat 90. XX w. Jedna z hipotez związanych z tymi włóknami mówi, że dzięki dotykowi i dostarczanej przezeń przyjemności nauczyliśmy się współpracować w grupie Dotyk jest więc językiem uniwersalnym, który jednoczy nas jako społeczeństwo.

Amerykańska psychoterapeutka Virginia Satir uważała, że aby przeżyć, trzeba nam czterech uścisków dziennie, by zachować zdrowie –  ośmiu, by się rozwijać – dwunastu. 


Źródło:

www.focus.pl/artykul/przytulanie-gaskanie-dotyk-niezbdne-do-zycia 
fragmenty artykułu Agnieszki Fiedorowicz z 28.10.2019 opartego na badaniach Leona Ciechanowskiego